Witam:)

Mój blog poświęcony jest twórczości i osobie Terry'ego Pretchett'a. Skupię się głównie książkach z cyklu "Świat Dysku" (a także dwóch filmach na ich podstawie;p ). Mam nadzieje, że informacje tu zamieszczone skłonią Was po sięgnięcie do wymienionych tu tytułów i zapoznania się z dorobkiem literackim Pratchett'a. Liczę również na Wasze opinie co do tych lektur. Pozdrawiam!:)

sobota, 5 grudnia 2009

Film

W tym miejscu warto byłoby wspomnieć o ekranizacji książek ze Świata Dysku. Jako pierwszy powstał film na podstawie "Wiedźmikołaja" ("Hogfather"), jednakże ja kieruję się chronologią książkową, dlatego teraz skupię się na 2-częściowym filmie "Kolor magii".
Powstał on na podstawie dwóch pierwszych książek Pratchett'a, czyli "Kolor magii" i "Blask fantastyczny". Posunięcie to jest dość logiczne i zrozumiałe, gdyż akcja w obu z nich jest ze sobą powiązana i stanowi niejako spójną całość (pominę opis fabuły, gdyż jest ona taka sama jak w książce rzecz jasna:) ). Jednak konsekwencją tego jest usunięcie ze scenariusza kilku wątków, co jest oczywiste przy zbyt długich pierwowzorach. Rzeczą, która mnie najbardziej zawiodła były przekształcone dialogi. A przecież to one są kwintesencją i "znakiem firmowym" twórczości Pratchett'a.
Plany i dekoracje są odpowiednie, kostiumy niezłe, efekty komputerowe marne, a gra aktorska świetna. Jednak dla kogoś, kto wcześniej widział "Wiedźmikołaja" pojawia się problem... Rincewinda gra David Jason,który w poprzedniej ekranizacji był Albertem, sługą Śmierci. Jako bibliotekarz pojawia się hogfatherowy Nobby Nobbs. Chyba każdy zgodzi się, że to niezbyt odpowiedni pomysł obsadzanie tych samych aktorów w różnych rolach.
Ciężko jest stwierdzić kto jest adresatem "Koloru magii". Znawcy Świata Dysku będą rozczarowani cięciami w fabule lub bohaterami nieodpowiadającymi ich wyobrażeniom postaci. Z kolei nowicjusze zawiodą się niedostatkiem ta szeroko reklamowanego humoru i atmosfery, a samą fabułę uznają za zadziwiająco płytką.
Jak każdy inny film, tak i ten ma swoje niedociągnięcia. Jednak biorąc pod uwagę całokształt nie jest on taki zły:) Ma swój specyficzny klimat, który dla mnie odpowiada.
Jednak jest to tylko moja opinia i pomimo wszystko zachęcam także was do obejrzenia tej ekranizacji i podzielenia się swoimi uwagami:)


2 komentarze:

  1. Trochę jak Harry Potter, ale chciałabym to obejrzeć :D Podejrzewam, że będzie zabawne :P

    OdpowiedzUsuń
  2. jakby nie bylo magia w obu filmach jest motywem przewodnim:)

    OdpowiedzUsuń


Terry Pratchett